18 listopada 2020

Cywilizacje - Laurent Binet

Od kiedy zacząłem interesować się historią (a było to jeszcze w zeszłym tysiącleciu), bardzo często zastanawiałem się, jakby wyglądał świat, gdyby w kilku momentach bogini Fortuna inaczej postanowiła i przegrani zostaliby zwycięzcami? Co stałoby się, gdyby na przykład Jan III Sobieski był pod mniejszym urokiem najlepszej agentki wpływu papiestwa Marii Kazimiery de La Grange d’Arquien zwanej „Marysieńką”,  w ramach „real politik” podjął współpracę z sułtanem Mehmedem IV i zamiast bronić Wiednia, zająłby się polskimi sprawami ?  Pamiętając, jak Habsburgowie „podziękowali” Polsce niecałe 90 lat później, może zamiast tytułu „ Fidei defensor” czyli „obrońcy wiary” zyskałby Prusy Książęce, panowanie nad Bałtykiem czy powiedzmy zdobył Krym i zwasalizował Tatarów? 

Książka Laurenta Bineta opowiada o innej wersji historii, ale tej dotyczącej czasów wcześniejszych czyli epoki wielkich odkryć geograficznych. Co bowiem staćby się mogło, gdyby Wikingowie zamiast do Ameryki Północnej dotarli do Południowej? Istnieją bowiem przesłanki a nawet (podobno) dowody materialne, które przedstawili kanadyjscy archeologowie w 2012 roku,że wikińskie sagi o Winlandii maja swoje uzasadnienie i faktycznie były próby kolonizacji dokonywanej przez Wikingów na Ziemi Baffina. A gdyby mieli oni również wpływ na rozwój cywilizacji Inków i dzięki ich wiedzy Inkowie mieliby możliwości technologiczne i zamiast zostać podbici przez Hiszpanów sami wyruszyliby na podbój Europy Południowej? W tym świecie Kolumb trafia do inkaskiej niewoli, a Atahualpa kilkadziesiąt lat później, przegrywając wojnę domową z bratem, w akcie rozpaczy wyrusza na nieznane wody i trafia via Kuba do Lizbony. Inkaskie złoto, zamiast służyć budowie hiszpańskiego imperium stało się paliwem, dzięki któremu to Inkowie zawładnęli Hiszpanią. 

A gdyby zamiast tworzeniu anglikanizmu Henryk VIII doszedł do wniosku, że kult Wirakoczy jest tym, co mu odpowiada? A 96 tez Lutra napisał ktoś inny, udowadniając  w wielu obszarach zgodność kultu Słońca z chrześcijaństwem? O czym wtedy pisali by w swoich listach Tomasz Morus i Erazm z Rotterdamu? Gdyby Żydzi i potomkowie Maurów w Hiszpanii opowiedzieli się po stronie Inków i usuniętoby z równania Święte Oficjum? A gdyby pojawili się jeszcze na scenie okrutni wojownicy Azteków (z uporem godnym lepszej sprawy nazywani w powieści z niewidomych powodów Meksykanami) i zawarli sojusze z europejskimi władcami? 

Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w powieści „Cywilizacje” Laurenta Bineta, która została nagrodzona Grand Prix Akademii Francuskiej w 2019 roku.

cywilizacje-laurent-binet

Tytuł: Cywilizacje 
Autor: Laurent Binet 
Przekład: Wiktor Dłuski 
Oryginalny tytuł: Civilizations 
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie 
Data wydania: listopad 2020 
Oprawa: broszurowa ze skrzydłami 
Liczba stron: 360

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych