„Apetyt na Francję” to pozycja od dawna wyczekiwana przez liczne grono miłośników dobrego jedzenia. Pięknie wydana, niemalże albumowa książka z przepięknymi zdjęciami i równie smakowitymi przepisami na dania kuchni francuskiej i…. chińskiej stanowi swoisty pamiętnik Autorki. Jest to zarazem doskonałe kompendium wiedzy o kuchni domowej, pełnej sezonowych potraw przygotowanych z myślą o najbliższych.
Pomimo, że książka zawiera wiele porad, to nie jest jedynie poradnikiem kulinarnym.
To także pełna ciepła, inspirująca opowieść o życiu Mimi Thorisson, która swoje dzieciństwo spędziła w Hong Kongu i na Riwierze Francuskiej. To także opowieść o tym, że życie potrafi być piękne, a czas spędzony w kuchni nie jest czasem straconym.
Pasja do eksperymentów kulinarnych towarzyszyła Mimi od najmłodszych lat, nie zmieniły tego ani studia w Paryżu i Londynie, ani założenie rodziny. Wprost przeciwnie, po wyjściu za mąż za islandzkiego fotografa wraz z mężem zaczęła prowadzić blog kulinarny pod znamiennym tytułem Manger („Jeść”).
W ten sposób Mimi udało się osiągnąć to, do czego chyba wszyscy dążymy – pogodzenie pasji i zainteresowań z życiem rodzinnym.
W swoim kuchennym królestwie Mimi stara się wykorzystywać produkty sezonowe.
Podzielone zgodnie z porami roku przepisy zgrupowane są więc w czterech rozdziałach, z których każdy zawiera po kilka przystawek, dań głównych i deserów. Miłośników kuchni chińskiej ucieszy zapewne… rozdział piąty zatytułowany „Chiński Nowy Rok”, w którym Autorka serwuje nam dania wywodzące się z Jej drugiej ojczyzny.
Niemal wszystkie proponowane przez Mimi potrawy można bez problemu przygotować w polskich realiach, chociaż czasami będziemy musieli korzystać z produktów mrożonych.
Wiosenna zupa z bobu cioci Francine urzeka prostotą i przypomina mi potrawy gotowane przez moją Babcię. Proponowane na lato truskawki w winie będą stanowiły wspaniałe alternatywę dla naszych tradycyjnych deserów z truskawkami, a jedwabisty chłodnik migdałowy zaskoczy nawet najbardziej wymagających gości.
Na jesienne chłody Mimi poleca nam m.in. zupę z dyni, grillowany antrykot w stylu Bordeaux oraz tartę czekoladową i średniowieczne ciasto drożdżowe z Perouges. Zimą możemy delektować się bezikami kawowo-czekoladowymi, zupą parmezanową i pieczonymi ziemniaczkami z ziołami i czosnkiem.
Ten ostatni przepis zainspirował mnie do małego eksperymentu kulinarnego i przygotowania ziemniaczanych kuleczek z czosnkiem i ziołami, które okazały się prawdziwym kulinarnym hitem. Znajdziecie go na naszym drugim blogu „Kulinaria - potrawy z różnych stron świata”
Podawane przez Autorkę przepisy nie wymagają najwyższego poziomu wtajemniczenia – bez problemu przygotują je także początkujący miłośnicy kuchni francuskiej.
Książka zapewne będzie też doskonałym prezentem dla wszystkich pasjonatów gotowania.
"Apetyt na Francję" znajdziecie w naszej ulubionej księgarni internetowej platon24.pl
Pomimo, że książka zawiera wiele porad, to nie jest jedynie poradnikiem kulinarnym.
To także pełna ciepła, inspirująca opowieść o życiu Mimi Thorisson, która swoje dzieciństwo spędziła w Hong Kongu i na Riwierze Francuskiej. To także opowieść o tym, że życie potrafi być piękne, a czas spędzony w kuchni nie jest czasem straconym.
Pasja do eksperymentów kulinarnych towarzyszyła Mimi od najmłodszych lat, nie zmieniły tego ani studia w Paryżu i Londynie, ani założenie rodziny. Wprost przeciwnie, po wyjściu za mąż za islandzkiego fotografa wraz z mężem zaczęła prowadzić blog kulinarny pod znamiennym tytułem Manger („Jeść”).
W ten sposób Mimi udało się osiągnąć to, do czego chyba wszyscy dążymy – pogodzenie pasji i zainteresowań z życiem rodzinnym.
W swoim kuchennym królestwie Mimi stara się wykorzystywać produkty sezonowe.
Podzielone zgodnie z porami roku przepisy zgrupowane są więc w czterech rozdziałach, z których każdy zawiera po kilka przystawek, dań głównych i deserów. Miłośników kuchni chińskiej ucieszy zapewne… rozdział piąty zatytułowany „Chiński Nowy Rok”, w którym Autorka serwuje nam dania wywodzące się z Jej drugiej ojczyzny.
Niemal wszystkie proponowane przez Mimi potrawy można bez problemu przygotować w polskich realiach, chociaż czasami będziemy musieli korzystać z produktów mrożonych.
Wiosenna zupa z bobu cioci Francine urzeka prostotą i przypomina mi potrawy gotowane przez moją Babcię. Proponowane na lato truskawki w winie będą stanowiły wspaniałe alternatywę dla naszych tradycyjnych deserów z truskawkami, a jedwabisty chłodnik migdałowy zaskoczy nawet najbardziej wymagających gości.
Na jesienne chłody Mimi poleca nam m.in. zupę z dyni, grillowany antrykot w stylu Bordeaux oraz tartę czekoladową i średniowieczne ciasto drożdżowe z Perouges. Zimą możemy delektować się bezikami kawowo-czekoladowymi, zupą parmezanową i pieczonymi ziemniaczkami z ziołami i czosnkiem.
Ten ostatni przepis zainspirował mnie do małego eksperymentu kulinarnego i przygotowania ziemniaczanych kuleczek z czosnkiem i ziołami, które okazały się prawdziwym kulinarnym hitem. Znajdziecie go na naszym drugim blogu „Kulinaria - potrawy z różnych stron świata”
Podawane przez Autorkę przepisy nie wymagają najwyższego poziomu wtajemniczenia – bez problemu przygotują je także początkujący miłośnicy kuchni francuskiej.
Książka zapewne będzie też doskonałym prezentem dla wszystkich pasjonatów gotowania.
"Apetyt na Francję" znajdziecie w naszej ulubionej księgarni internetowej platon24.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych