„Gruziński smak” jest książką unikatową. Niezwykły projekt,
którego realizację zawdzięczamy uporowi i determinacji dwójki przyjaciół –
cenionego gruzińskiego muzyka Vaho Babunashvilli oraz młodego, utalentowanego
polskiego fotografa Radka Polaka zaowocował przepięknie wydaną nakładem
wydawnictwa Wielka Litera, pełną ciepła i nostalgii opowieścią o Gruzinach,
Gruzji i gruzińskiej kuchni.
Olbrzymi wkład w powstanie tej niespotykanej na polskim
rynku publikacji wnieśli też ich przyjaciele i rodzice chrzestni „Gruzińskiego
smaku” - autorka wielu zdjęć Maja Kaszkur, dziennikarka i stylistka Małgorzata Białobrzycka oraz cioteczny brat Vaho – Niko Karcivadze,
który choć nie wymieniony z nazwiska na okładce, jest faktycznym współautorem
książki.
Niemal 400 stron wypełnionych zdjęciami Radka i Mai,
interesującymi felietonami Vaho i oczywiście przekazywanymi z pokolenia
na pokolenie przepisami na tradycyjne gruzińskie potrawy to nie lada gratka dla
miłośników tej jednaj z najsmaczniejszych kuchni regionu.
Jednak kuchnia ludów Zakaukazia to nie tylko chinkali i
chaczapuri. To także długie godziny spędzone na wspólnym biesiadowaniu pod
przewodnictwem tamady. A że bitni i odważni do szaleństwa kaukascy górale nie
poddają się łatwo - nawet wpływowi wina i cza-czy (gruzińska wódka) - to
kolejnym toastom i opowieściom nie ma końca.
Opatrzony bardzo osobistym słowem wstępnym Marcina Mellera
„Gruziński smak” zabiera nas więc w fascynującą, pełną tytułowego smaku podróż
po różnych rejonach Gruzji. Tej współczesnej i tej sprzed lat. Odwiedzimy
Abchazję i słynącą z doskonałych wód mineralnych Raczę, położoną nad Morzem
Czarnym Adżarię i tajemniczą nadmorską Megrelię.
Poznamy receptury swanetyjskich i adżarskich chaczapuri oraz
klasycznego szkmeruli Griszy Gagnidze. Nauczymy się przyrządzać cebulę w sosie
z orzechów włoskich, gruzińską sałatkę z pomidorów i ogórków, gebżalię
oraz czichirtmę - najlepszą gruzińską zupę na kaca. Zajrzymy do typowego
weselnego menu i spróbujemy przygotować pchali ze szpinaku.
Dowiemy się, jak powstały pierwsze gruzińskie szaszłyki –
mcwadi, jaka jest symbolika czakapuli - jednej z najpopularniejszych
gruzińskich potraw, na czym polega gra w lelo i dlaczego jest podobna do
przyrządzanego z warzyw adżabsandali.
W moim odczuciu „Gruziński smak” jest odpowiednikiem tej
ostatniej potrawy – ta książka to wspaniała, pełna lokalnego kolorytu porcja
historii i kultury Gruzji, doprawiona oryginalnymi przepisami i dużą dawką
humoru.
Urzekł mnie fragment poświęconym gruzińskim chlebom i
sławetnym chaczapuri. Vaho pisze o nich z tak ogromną dozą miłości, jakby pisał
o najbliższej osobie. Doskonale rozumiem jego tęsknotę za smakiem ojczystego
chleba, przeżywaliśmy to samo podczas pobytu w Arabii Saudyjskiej. To czego
najbardziej nam brakowało to był właśnie chleb, polski chleb.
Przeczytałam „Gruziński smak” jednym tchem zarywając przy
tym noc. Następnego dnia, kiedy na wpółprzytomna przygotowywałam dla nas
poranną kawę Paweł zapytał mnie czy było warto siedzieć po nocach z książką.
Tak, było warto !
Vaho i Radku, Maju i Małgosiu, Niko – dziękuję Wam
Za Was !
გაგიმარგოს!
PS.
Poniżej toast, który często wznosił Vano - jeden z naszych
gruzińskich kolegów z czasów studenckich
Piję za Twoją trumną zrobioną ze stuletniego dębu.
Dąb ten posadziłem wczoraj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych