11/01/2015 12:08:00 PM

"Udawajmy, że to się nie wydarzyło" Jenny Lawson czyli absolutnie zakręcona autobiografia

Jenny Lawson nie odkryła leku na cokolwiek, nie jest laureatką Nagrody Nobla, nie jest także wybitną gwiazdą kina ani supermodelką.
Jest prostą dziewczyną z zadupia w zachodnim Teksasie.
I to takiego, że nigdy nie myśleliście, że mogą istnieć takie miejsca USA.
Mieszkała w domu z azbestu, w najbliższej okolicy była świńska farma oraz zakład utylizacyjny.
Jenny opowiada historię swojego życia w sposób totalnie absurdalny, nic nie trzyma się kupy, a przeskoki z tematu na temat zwalą Was z nóg.
Jenny wierzy w teorię Apokalipsy i zombie, Jej ojciec jest myśliwym, który prowadzi zakład taksydermiczny (nie powiem Wam co to - sami sprawdźcie :-D)
Twierdzi, że jej autobiografia jest "w 90% autentyczna".
Czyta się tą książkę podobnie jak "Billa, bohatera galaktyki" autorstwa Harrego Harrisona
Jednak pomimo, że tematyka, którą porusza Autorka w swojej książce jest zdecydowanie poważniejsza, niż się może z pozoru wydawać to podczas lektury wiele śmiałem się do rozpuku.
I pewnie dlatego, mimo całego zakręcenia i praktycznie kompletnego braku logicznego ciągu tej opowieści książka została numerem jeden bestsellerów „New York Timesa”. :-D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 To czytają Saudyjskie Wielbłądy , Blogger