"...Prawo jest jak ogrodzenie - gad zawsze się prześlizgnie, lew przeskoczy, a bydło pozostanie tam, gdzie jego miejsce.." - "Sędzia" Mariusz Zielke str 20
Książka będąca pozornie fikcją literacką, w
rzeczywistości, zgodnie z deklaracją Autora jest opisem systemu, który w Polsce
działa i ma się dobrze.
Bohaterami książki są biznesmen Adam Bodnar oraz
dziennikarz Kuba Zimny, który, jak można domniemywać z tekstu jest w pewnym
sensie alter ego Autora.
Otóż, Adam Bodnar prowadzi ze swoim przyjacielem
znakomicie prosperującą firmę leasingową.
W pewnym momencie dostaje od prezesa jednego z banków
propozycje nie do odrzucenia sprzedaży swojej firmy za........ 1/7 wartości.
Z zaznaczeniem, że nie przyjęcie owej "atrakcyjnej" oferty będzie miało dla Bodnara bardzo
przykre skutki.
Jako, że firma jest prowadzona uczciwie właściciel Selacu
ani myśli o sprzedaży.
I wtedy zaczynają się zapowiedziane nieprzyjemności.
Do Kuby Zimnego zgłasza się tajemniczy informator,
przekazujący bardzo wiarygodne dokumenty, że firma Bodnara nie jest tak
uczciwa, za jaką się ją powszechnie uważa i że właściciel naciął inwestorów na
bagatela.... 300 baniek.
Kuba dzwoni do Bodnara, ten jednak nie ma ochoty
odpowiadać na zarzuty, bo wie, że jest niewinny.
Zimny publikuje artykuł w oparciu o dokumenty przekazane
przez informatora.
Na Bodnara spadają wszelkie plagi egipskie, łącznie z
oskarżeniami nie tylko o malwersacje finansowe ale i molestowanie seksualne
pracownicy.
Pomocy ma mu udzielić prawnicza sława, a sędzią ma być
największy ekspert od spraw upadłości firm.
Właściciel Selacu z wiarą w prawo i sprawiedliwość idzie
do sądu,skąd wychodzi jako.... podejrzany.
Trafia do aresztu śledczego.
Kuba Zimny zaczyna się orientować, że cała sprawa zbyt
dobrze wygląda, żeby nie śmierdzieć.
Dalsza część intrygi jest coraz bardziej interesująca.
Pan Prezes Polskiego Banku Gospodarczego jest byłym
słuchaczem szkoły w Kiejkutach i Legionowie, gdzie przed 1989 była szkoła
Służby Bezpieczeństwa.
Ma sporo kontaktów z tamtych czasów, więc zrobienie z
kogoś gwałciciela, pedofila czy chorego psychicznie frustrata jest proste jak
konstrukcja cepa.
Kto jest jeszcze zaangażowany w wywłaszczenie Bodnara,
czy dzisiejsi wrogowie są jutrzejszymi przyjaciółmi i odwrotnie, przeczytajcie
sami.
Przeraża mnie osobiście tylko jedno - a jeżeli
to prawda, tylko zapakowana tak, aby nie narazić się na proces o zniesławienie?
Tak przynajmniej twierdzi Mariusz Zielke.
Cóż.. muszę niestety stwierdzić, że książka do mnie nie przemawia. Nie ma tego czegoś w sobie, co mogłoby mnie zaciekawić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Magia - mnie Jego styl pisania odpowiada. A temat, jeżeli to nie jest tylko fikcja (a dowodem może być oparty na faktach np. scenariusz "Układu zamknietego") to książka w moich oczach duuużo zyskuje.
Usuń