1/12/2016 09:14:00 AM

Wespazjan - fałszywy bóg Rzymu - Robert Fabbri

Tyberiusz, przy "niewielkiej pomocy" Makrona i Kaliguli opuszcza ten świat.
W testamencie umieścił jako swoich spadkobierców Kaligulę i Gemmelusa.
Kaligula żąda jednak od senatu obalenie testamentu i uznanie tylko jego za legalnego cezara.
Niewiele jednak zostało z miłego, psotnego choć.... chutliwego nad wyraz Kaliguli.
Lata spędzone w towarzystwie obłąkanego starca, jakim był Tyberiusz, mocno wpłynęło na jego psychikę.
Stał się podobny do swego dręczyciela, a jego niepohamowany apetyt seksualny nie znajduje żadnych ograniczeń.
Bycie "przyjacielem cesarza" za których Kaligula uznaje Wespazjana i Sabinusa jest prawie tak samo niebezpieczne, jak bycie jego wrogiem.
Po objęciu władzy szaleństwo Kaliguli objawia się w pełnej krasie.
Uznając, niestety całkiem słusznie, senat rzymski za grono bezwolnych "owiec" i potakiwaczy, pustoszy skarb na rozrywki dla ludu.
Po niespodziewanej chorobie różni wazeliniarze obiecują bądź poświecenie życia w zamian za zdrowie cezara lub walkę jako gladiatorzy.
Po ozdrowieniu Kaligula zmusza ich do spełnienia ślubowań.
I ogłasza się bogiem, równym innym bogom rzymsko-greckiego panteonu.
Chcąc udowodnić swoją im równość każe wybudować most nad Zatoką Neapolitańską, którą chce przekroczyć w rydwanie, odziany w napierśnik Aleksandra Wielkiego.
Z misją zdobycia tego artefaktu wysyła do Aleksandrii Wespazjana.
Rozdawnictwo pieniędzy, niekończące się igrzyska mają zapewnić cesarzowi bezpieczeństwo.
Jednak zmuszanie do współżycia żon senatorów, gwałt na żonie Sabinusa oraz wykorzystywanie seksualne swojego prefekta pretorian i publiczne poniżanie drugiego z nich nie może skończyć się dobrze.
Ale o tym dowiem się pewnie z czwartego tomu... 

http://platon24.pl/ksiazki/falszywy-bog-rzymu-wespazjan-tom-3-60286/

http://platon24.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 To czytają Saudyjskie Wielbłądy , Blogger