Drugi tom przygód Wespazjana zaczyna się w chwili, kiedy po
4 latach służbę w legionach ma on zamiar wrócić do Rzymu i objąć
stanowisko w administracji cywilnej.
Jest to niezbędny krok w karierze, ponieważ bez
sprawowania funkcji niższego urzędnika nie ma możliwości na obejmowanie
poważnych stanowisk w strukturach państwa rzymskiego.
Jednak przybycie Sabinusa z kolejnym zadaniem od Antoni
oddala powrót do ukochanej Cenis, o co najmniej kolejne pół roku. Blef, którym
próbowano zneutralizować legata Poppeusza Sabinusa nie wypalił. Zażądał w
pewnym momencie okazania dokumentów, stanowiących dowód w jego udziale w spisku
Sejana.
Dokumenty zostały jednak spalone podczas próby ich
przejęcia i legat Poppeusz wrócił do gry.
Jedynym dowodem na zdradę Sejana są jego kontakty z
trackim kapłanem Rotekesem.
Niestety, Rotekes zbiegł i odnalezienie go i dostarczenie
na dwór Tyberiusza jest zadaniem obu braci.
Pościg za Rotekesem, walki z piratami, wizyta w wyroczni
jednego z greckich półbogów, obrady rzymskiego senatu i mrożąca krew w żyłach
scena spotkania z obłąkanym Tyberiuszem jest znakomitą motywacją do
przeczytanie tego tomu i oczekiwania na kolejne, zapowiadane części.
Cykl o Wespazjanie ma zawierać 6 tomów. Na razie na polskim rynku wydawniczym są cztery tomy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych