9/16/2016 01:15:00 PM

Kaddafi. Anatomia tyrana - Alexandre Najjar

Masowy morderca, nowy Hitler i Mussolini w jedynym?
Tak widzi Muammara Kaddafiego Autor tej książki i na każdej niemalże stronie. stara się Go porównywać do wspomnianych wyżej postaci.
Jednak przedstawiane fakty nieco temu przeczą.
Oczywiście, że miał na sumieniu sporą ilość opozycjonistów, przypisuje się też Kaddafiemu sponsorowanie zamachów terrorystycznych, do czego zresztą sam się przyznawał, choć nie za wszystkie z nich był odpowiedzialny.
Pojawiały się  nawet sensacyjne doniesienia, że np. za zamach nad Lockerbie był odpowiedzialny zgoła kto inny. Dla ułatwienia rozwiązania tej zagadki: na pokładzie Boeinga747 lot nr 103 nie pojawili się: płk Roelof Frederik "Pik" Botha – Minister Spraw Zagranicznych RPA, Steve Green – funkcjonariusz DEA oraz John McCarty – ambasador USA na Cyprze.
Nie przeszkodziło to Kaddafiemu w wypłaceniu odszkodowania rodzinom ofiar w wysokości drobnych… 2,7 mld.$.
Jednak do poziomu „osiągnięć” Fuhrera czy Stalina brakowało Kaddafiemu całkiem sporo.
Rządom Adolfa Hitlera przypisuje się śmierć ok. 10,5 mln. ludzi. Cała ludność Libii to nieco ponad połowa tej liczby, a jak wiecie, rządy Kaddafiego przeżyła ich znakomita większość.
Sytuacja „nieco” się zmieniła po jego upadku.
Warto mieć to na uwadze czytając tę książkę.  Daleki jednak jestem od stwierdzenia, że książka jest zła – wręcz przeciwnie.
Jeżeli pominąć tezę Autora, że „ Kaddafi wielkim zbrodniarzem był",  bo to leitmotiv tej historii, można uzyskać mnóstwo ciekawych informacji o tym nietuzinkowym przywódcy.
Na przykład nie do końca wiadomo, czy Kaddafi nie był …Korsykaninem po ojcu i…. Żydem po linii żeńskiej.
Dowodów bezpośrednich nie ma, ale pośrednie i owszem tak.
Alexandre Najjar opisuję cała drogę życiową Kaddafiego – od ubogiego namiotu pasterza kóz i wielbłądów, aż do pozycji jednowładcy Libii.
Zdecydowanie lepiej wychodzi mu opisywanie porażek czy wad libijskiego przywódcy niż jego sukcesów.
…Kapryśny, pozbawiony samokontroli Kaddafi nie znosi najmniejszego sprzeciwu. Obdarzony sporą wyobraźnią, kłamie bez zmrużenia oka. W razie potrzeby potrafi w jednej chwili, naprędce, podać całkiem rozsądne wyjaśnienie zaistniałych wydarzeń, odsuwające od niego wszelkie podejrzenia…
…Eric Rouleau mówi o nim, że jest pyszny, uparty i pozbawiony skrupułów […]ma nienasyconą wręcz potrzebę uznania. Dlatego właśnie jest nieprzewidywalny, dlatego właśnie chce zaskakiwać zarówno swoich rozmówców, jak i opinię publiczną …
Cóż, dla mnie to taka dość zwyczajna ocena polityka, jednego z wielu, którzy zaludniają salony władzy pod każdą szerokością geograficzną. Jakby zmienić nazwisko „Kaddafi” na inne, które chodzi mi po głowie opis pasowałby jak ulał.
Kariera, życie rodzinne, sukcesy (acz niechętnie :-D), idee, „Zielona Książeczka” idole, przyjaciele (dość niestali jak np. Sylvio Berlusconi) wrogowie (tez niestali, podobnie, jak przyjaciele) oraz upadek.
Po lekturze jednak pojawi się pewnie i u Was pytanie, a nawet kilka.
Jeżeli to taki psychopata, morderca i generalnie osobnik mocno niezrównoważony to dlaczego po jego śmierci tysiące ludzi modliło się w Bomako (stolica i największe miasto Mali) o spokój jego duszy?
Dlaczego po „uwolnieniu Libii od krwiożerczego tyrana” kraj rozsypał się jak domek z kart i z miejsca, w którym ludziom żyło się całkiem dostatnio został tylko plener do kolejnej części ”Madmaxa” ?
Na te pytania odpowiecie sobie sami, a wiedza zawarta w tej lekturze (mimo grzechu pierworodnego, czyli „ Kaddafi wielkim zbrodniarzem był „) na pewno pomoże Wam wyrobić sobie własne zdanie o człowieku, który Libią zarządzał przez ponad 40 lat.

Tytuł: Kaddafi. Anatomia tyrana
Tytuł oryginału: Anatomie d'un tyran : Mouammar Kadhafi
Autor: Alexandre Najjar
Tłumaczenie: Andrzej Wiśniewski
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania polskiego: 2012
Liczba stron: 264




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 To czytają Saudyjskie Wielbłądy , Blogger