Pierwsze wydanie książki "Tuaregowie i caterpillary" przeczytałem jako nastolatek, głównie interesowały mnie ogniste mieszkanki Nigerii, dowcipy, które krewki rodak wycinał nielubianym przełożonym lub kolegom oraz imprezy.
Obecnie, te opisy nadal szalenie mnie bawią, ale dostrzegam też nieco głębszą
warstwę tej opowieści. Jako małolat nie byłem w stanie pojąć, dlaczego, będąc w
egzotycznym kraju, gdzie Autor zarabia godziwe pieniądze i to w dolarach, tak
tęskni za rodziną i przyjaciółmi. Zrozumiałem to doskonale wtedy, kiedy sam
byłem w podobnej sytuacji. Innym aspektem są relacje pomiędzy Polakami za
granicą. Minęło prawie 40 lat od wydarzeń opisywanych w książce, zmienił się
ustrój, pojawiały się niesamowite możliwości, a my w dalszym ciągu nie potrafimy
współpracować. Jest tak, jak mówił mi mój serdeczny kolega Mariusz K., że "w UK jeśli
Polak ci nie zaszkodził, to już pomógł".
Tytuł: Tuaregowie i caterpillary
Autor: Witold Michałowski
Tak samo niewiele zmieniło się w samej Nigerii.
Konflikty międzyplemienne, bieda i wielkie bogactwo, zamachy terrorystyczne,
ataki na białych inżynierów (w tym na takich, jak polski inżynier, który
odpowiadając za kontrolę jakości „nadepnął komuś na odcisk” i zginął w „wypadku
samochodowym”).
Podobnie było z rozwojem technologicznym. Już w pod koniec
lat 70-tych XX wieku w Nigerii była instalowana sieć telefonii bezprzewodowej bardzo
przypominająca w swym zamyśle sieć komórkową, powstawały konstrukcje inżynieryjne,
które byłyby perełkami sztuki budowlanej w każdym zakątku świata. A wszystko to połączone z korupcją i pogardą dla miejscowych (żeby nie było - w tym samych miejscowych, ale z innych
plemion).
I bardzo ciekawy cytat z zakończenia książk:”…Dziwny jest ten świat, w którym mają swoje rezerwaty dzikie zwierzęta, skały, a nawet ludzie czarni, czerwoni i brunatni.Jeżeli ktoś uzna ten tekst za rasistowski, to niech go przeczyta jeszcze raz i przemyśli. Jeśli to nie pomoże – zapraszam na wyprawę na inne kontynenty, może wtedy uda mu się go zrozumieć.
Nie mają tylko biali.
Widocznie nikt z tej rasy na ochronę nie zasługuje.”
Tytuł: Tuaregowie i caterpillary
Autor: Witold Michałowski
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: maj 2017
Liczba stron: 240
Data wydania: maj 2017
Liczba stron: 240
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych