Łatwo, szybko i bez wysiłku otrzymamy smaczny dodatek do pieczywa lub doskonały dip.
Ale.... jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.
Czasami brak nam pomysłu, innym razem niewielka szczypta jakiejś przypraw czyni mdłą i mało wyrazistą pastę rewelacyjnym i wyjątkowo smacznym smarowidłem.
Nie mniejszy wpływ na smak hummusu i wegetariańskich past, mają sposób gotowania strączków i konsystencja potrawy. Przekonałam się o tym wielokrotnie przygotowując tradycyjny arabski hummus (tutaj klik po przepis).
Mając do dyspozycji robot kuchenny Kohersen MyCook o ogromnej mocy 1600W czyli taki, który jest w stanie zmielić, zmiksować i poszatkować dosłownie wszystko, z dużym zaciekawieniem sięgnęłam po książkę Konrada Budzyka. "Hummusy i pasty".
Szukałam przede wszystkim inspiracji i nie zawiodłam się. 76 receptur, także na pasty z dodatkiem tofu, bobu czy kaszy gryczanej to całkiem pokaźna porcja pomysłów.
Konrad nie zapomniał też podać wielu cennych wskazówek dotyczących gotowania roślin strączkowych, ich przechowywania i najczęściej stosowanych do nich przypraw.
Pasztet z białych warzyw i sos słodko - kwaśny, które zrobiłam w ubiegłym tygodniu na podstawie tej książki okazały się strzałem w dziesiątkę.
Na swoją kolej czekają już następne smakowite dodatki do kanapek - serek z nerkowców, pesto z jarmużu i pasta słonecznikowa - dla nas to zupełnie nowe i ciekawe receptury, które zamierzam w najbliższym czasie wypróbować.
Osobny dział Konrad poświęcił hummusom i ich rożnym wariantom. O ile jednak proponowane przepisy zapowiadają się wyjątkowo smacznie i z wielu z nich skorzystam, to nie zgodzę się na nazywanie hummusem. np. pasty z grochu, soi czy jakiejkolwiek fasoli z dodatkiem tahini.
Nie istnieje coś takiego jak hummus bez ciecierzycy, choćby dlatego że słowo hummus (حُمُّص ) to po arabsku ciecierzyca, o czym zresztą Konrad wspomina na wstępie.
Pomimo tej - dla mnie dość istotnej uwagi - książkę i przedstawione w niej pomysły na zdrowe i wartościowe pasty warzywne oceniam niezwykle wysoko i szczerze polecam.
Te przepisy, które dotychczas wypróbowałam okazały się świetnym sposobem na urozmaicenie naszych posiłków.
Na osobną pochwalę zasługują też szata graficzna i bardzo czytelny układ publikacji.
Każdy, dosłownie każdy, przepis został wzbogacony o doskonałe zdjęcie autorstwa Anny Grudzińskiej - Sarny i przedstawiony na osobnej stronie. Uzupełnienie przepisów stanowią tabela wartości odżywczych (duże ułatwienie dla osób dbających o linię), a niekiedy także uwagi i wskazówki autora.
Moim zdaniem książka powinna znaleźć się w biblioteczce każdego, kto ceni sobie zdrowe i smaczne dodatki do kanapek i nie tylko :)

Autor: Konrad Budzyk
Wydawnictwo: Znak Literanova
Data wydania: sierpień 2017
Liczba stron: 208

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych