8/31/2017 11:08:00 AM

Gen. Ukryta historia - Siddhartha Mukherjee

Siddhartha Mukherjee, pochodzący z New Delhi amerykański lekarz, naukowiec i pisarz w jednej osobie w swojej bardzo ciekawie i co najważniejsze, napisanej zrozumiałym dla laika językiem, książce przybliża historię genetyki. Powodowany jest wątkiem osobistym – w jego rodzinie, w męskiej części populacji często występującą chorobą jest schizofrenia. Cierpieli na nią jego wujowie i kuzyni. Z obawy o zdrowie swojego ojca, ale również własnych dzieci, zainteresował się chorobami genetycznymi. Jako onkolog i hematolog bardzo często styka się z najpotężniejszym wrogiem ludzkości (poza nią samą oczywiście) – chorobą nowotworową. Jest to również choroba genetyczna.
Rozpoczynając od prac czeskiego mnicha Gregora Johanna Mendla, poprzez prace wielu wybitnych biologów, chemików, biofizyków i ekspertów różnych specjalności dochodzi do współczesnej wiedzy na temat inżynierii genetycznej.
Genetyka, jak każda z nauk, może służyć celom dobrym, jak i zbrodniczym. „Guns don't kill people. People kill people” (To ludzie zabijają ludzi, nie pistolety), podobnie rzecz się ma z wykorzystaniem osiągnięć tej dziedziny nauki.
Najbardziej znanym, i bardzo często wymienianym w wyjątkowo negatywnym kontekście pojęciem będących wynikiem badań nad genami jest eugenika.
Sformułowanie, jakie utworzył Francis Galton miało pierwotnie znaczenie „doboru nienaturalnego” potencjalnych rodziców.  Czyli, podobnie jak w przypadku krzyżowania psów czy bydła rogatego, chodziło o dobór osobników dysponujących pożądanymi cechami, aby zalety, pochodzące od obojga protoplastów, przeniosły się na ich potomstwo.
Jednak eugenika została wkrótce podzielona na eugenikę pozytywna i negatywną.
Negatywna zajęła się eliminacją możliwości rozprzestrzeniania się złych genów poprzez usunięcie z ich puli tych, które zostały uszkodzone. Odbywało się to na różne sposoby – od przymusowej sterylizacji nosicieli takowych, rozwiązania dość popularnego w USA w latach 30 XX w., po ich fizyczną eksterminację w III Rzeszy.
Lata 30 ubiegłego stulecia przyniosły również próbę rozwiązania innego pytania z interesującego Autora obszaru nauki. Otóż, co ma większy wpływ na jakość potomstwa? Sama czystość genotypu, czy może środowisko, w jakim dany organizm dorasta. Każda z tych metod znalazła swoich wyznawców. O czystość rasową, czyli dbałość o jak najlepszy materiał genetyczny dbali naukowcy, a często pseudonaukowcy w hitlerowskich Niemczech. Natomiast miłośnikiem tworzenia „nowego człowieka” poprzez wychowanie i warunki środowiskowe był ZSRR. Tam,  poprzez obozy reedukacyjne Głównego Zarządu Poprawczych Obozów Pracy, szerzej znane jako gułagi, miano „naprawić” wszystkich tych, którym nie po drodze było z władzą ludową.
Jak wiecie z historii, oba te eksperymenty doprowadziły do eksterminacji ludzi na skalę produkcyjną i nie przyniosły spodziewanych efektów.
Dalsza historia, już powojenna, jest równie zajmująca i wskazuje zarówno na ogromne korzyści, jakie niesie za sobą rozwój inżynierii genetycznej, jak i równie wielkie zagrożenia.
Jednym słowem – pozycja warta przeczytania. Ja z niecierpliwością czekam na kolejną pozycję Siddhartha Mukherjee „Cesarz wszech chorób. Biografia raka” i mam nadzieję, że dość szybko pojawi się na polskim rynku wydawniczym, jej kolejne wydanie.


Tytuł: Gen. Ukryta historia
Autor: 

Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: maj2017








Książka jest dostępna w księgarni internetowej platon24.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 To czytają Saudyjskie Wielbłądy , Blogger