2/24/2018 02:23:00 PM

Fuck America - Edgar Hilsenrath

Gdyby Stany Zjednoczone przyjęły ustawę podobną do naszej o IPN, ukazanie się książki "Fuck America" najprawdopodobniej skończyłoby się dla Edgara Hilsenratha i jego wydawcy bardzo przykrymi konsekwencjami. A pomyślcie o tytule - nie dość, że to obraza Narodu (obowiązkowo pisanego dużą literą) to jeszcze obraza moralności publicznej.

"Fuck America" to groteska, opisująca chęć ucieczki galicyjskiego Żyda zamieszkałego w III Rzeszy do Stanów Zjednoczonych. Jego korespondencja z Amerykańskim Konsulem Generalnym powinna wywołać „hatakumbę” w mediach społecznościowych, a wypomnienie amerykańskiego antysemityzmu w latach 30, czy odesłanie statku „St. Luis” (rząd USA nie przyjął statku z 937 żydowskimi uchodźcami z III Rzeszy w czerwcu 1939 roku, Franklin Delano Roosevelt okazał się nieugięty, mimo że żydowscy uchodźcy napisali do niego prośbę o łaskę. Roosevelt uznał ich za "element niepożądany") doprowadzić do osrtej konfrontacji dyplomatycznej.
Rodzinie głównego bohatera - Jakoba Bronsky’ego, cudem udało się przeżyć wojnę i po wielu perypetiach dotrzeć do Stanów Zjednoczonych, jednak życie Jakoba w USA nie jest usłane różami i mocno odbiega od wizji "ziemi obiecanej".

Amerykanie  strofują Polskę zapominając o swoim antysemityzmie, m.in. o tym, że w 1920 roku „Dearborn Independent”, gazeta wydawana przez Henry’ego Forda, opublikowała serię artykułów opisujących złowrogi  ogólnoświatowy spisek żydowski” Obecnie ani Żydzi, ani Amerykanie nie chcą o tym pamiętać, a książka, którą macie przed sobą w sposób przerysowany i quasi- satyryczny przedstawia Stany Zjednoczone w latach 50-tych widziane oczyma człowieka, który w niewyjaśniony sposób przeżył Shoah w Niemczech i wyjechał z rodziną do USA.
Choćby dlatego warto ją przeczytać.

 Tytuł: Fuck America
Tytuł oryginału: Fuck America
Autor:  Edgar Hilsenrath
Tłumaczenie:  Ryszard Wojnakowski
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: styczeń  2018

6 komentarzy:

  1. Tytuł, który zapisuję. Nazwa kupuje mnie w stu procentach, a Twój opis jest bardzo interesujący.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka nie jest łatwa, zrozumienia szerszego kontekstu, ale warta przeczytania i pogłębienia wiedzy na temat antysemityzmu w USA w latach 30.

      Usuń
  2. Ach, jak ja uwielbiam to nieprzyznawanie się krajów do błędów przeszłości! Książka warta uwagi, zanotuję tytuł w pamięci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dane dostarczane do Waszyngtonu przez legendarnego kuriera Jana Karskiego na temat sytuacji w obozach koncentracyjnych i gettach nie robiły wtedy specjalnego wrażenia na ich odbiorcach w USA. Teraz to całkiem co innego, tylko szkoda, że kilkadziesiąt lat za późno.

      Usuń
  3. Chętnie sama się przekonam co to za cuda! Ciekawy tytuł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co ciekawe, książka z 1980 roku a obecnie nabrała całkiem nowego kontekstu.

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 To czytają Saudyjskie Wielbłądy , Blogger