Podobnie jak "Karbala" Marcina Górki i Piotra Głuchowskiego czy "Misjonarze z Dywanowa" Władysława Zdanowicza, książka ukazuje czasy operacji "Iraqi Freedom"
Tym razem jest to autobiograficzna opowieść o życiu w Iraku przedstawiciela PMC (private
military contractor) czyli mówiąc po ludzku, bez amerykańskich metafor
- najemnika.
Jest to szalenie dojrzałe spojrzenie brytyjskiego
chorążego, ex-komandosa elitarnego Special Air Service. Faceta, który wie
dlaczego i po co pojechał do Iraku.
John Geddes nie jest, mającym na to
mniejszy lub większy wpływ, żołnierzem wysłanym do Iraku przez swój Rząd
Autor pokazuje życie zawodowca, wysokiej klasy specjalisty z
zakresu sztuki wojennej, któremu specjalna komórka SAS pomaga znaleźć nowy
pomysł na siebie po odejściu na wojskową emeryturę.
W Iraku przez pewien czas pracuje jako "one
man commando" zajmując się ochroną ekip filmowych przyjeżdżających
do tego kraju.
Podróżuje "autostradą śmierci" z Mutlaa w Kuwejcie do
Basry w Iraku.
Oprócz opisu szalenie dynamicznych scen walk, w których
sam bierze udział, opowiada o przygodach swoich kolegów po klindze, ale także o
zachowaniu sił zbrojnych poszczególnych krajów okupujących Irak.
Po przeczytaniu tej książki zrozumiecie za co Irakijczycy
tak bardzo "kochają" Amerykanów.
Jest tam sporo informacji o tym, jak powstawał, a
właściwie reaktywował się, system wojsk najemnych.
Podobno pierwsi najemnicy służyli już w armii Aleksandra
Macedońskiego.
Mówiąc szczerze książka zainspirowała mnie do pogłębienia
swojej wiedzy na ten temat, a w głowie powstaje mi kolejny post na temat
współczesnych wojsk najemnych.
Pozycję polecam wszystkim, którzy interesują się światem
współczesnym, szczególnie konfliktami na Bliskim Wschodzie.
Gwarantuję, że po przeczytaniu "Najemnika" znajdziecie odpowiedzi na różne pytania,
ale też pojawią się nowe.
Przykład ? Kontyngent brytyjski w Iraku w czasach
opisywanych przez Geddesa szacowany był na 8500 żołnierzy, wojska PMC liczyły 30000 osób.
A czy bedziesz tak dobrym i dodasz, czy czytujesz jeszcze analogowo czy juz na czytnikach?
OdpowiedzUsuńUprosci mi to sprawe poszukiwania...
Dziekuje:)
Czytałem na zwykłych kartkach, których szelest bardzo lubię :)
UsuńTytuł oryginału Highway to Hell
Ksiaka jest swietna.
OdpowiedzUsuńZaluje, ze "Karbala" nie jest w podobnym stylu. Wiem, reportaz, dokument :)
Nie doczytalam jej do konca, wymiekklam przy dyskusji z forum jakiegostam.
A co z filmem?
Nie byłem :(
Usuń