Bardzo ciekawa relacja z podróży po Ukrainie, opisująca poszukiwania przez Autora odpowiedzi na pytanie o tożsamość Ukraińców.
Tak właściwie o naszym sąsiedzie wiemy niewiele i poza kresowymi reminiscencjami oraz zatrudnianiem pracowników sezonowych do wybuchu Majdanu nie specjalnie nas to interesowało.
Zresztą sami Ukraińcy mają problem z określeniem czym właściwie jest "ukraińskość"
To trochę tak jak z prawdą (i..... - to się sami domyślcie co jeszcze :-D) - każdy ma swoją.
Inaczej widzi swoją ukraińskość mieszkaniec Donbasu, inaczej Połtawy, Kijowa czy Lwowa.
Autor próbuje odpowiedzieć na to pytanie podróżując jak Ukraina długa i szeroka.
W czasie swojej podróży jeździ marszrutkami, taksówkami, czy po prostu w starym, dobrym, radzieckim stylu „na łebka”.
Rozmawia ze zwykłymi ludźmi, których spotyka na swojej drodze, a nawet z jednym z poczytniejszych pisarzy ukraińskich
Zwiedza posiadłość byłego Prezydenta Ukrainy zaraz po jego ucieczce z Kijowa, rozmawia na Majdanie w Kijowie i we Lwowie oraz Antymajdanie w Donbasie.
Ziemowit Szczerek zastanawia się też od kiedy liczyć powstanie państwa ukraińskiego?
Od 20 listopada 1917 roku, kiedy proklamowano niepodległość Ukraińskiej Republiki Ludowej ?
Może od czasów Galicji pod światłym panowaniem CK Monarchii?
Czy od czasów Hetmanatu z lat 1649-1764 ?
A może od czasów Odoakera (ok. 433-493) oficera wojsk Attyli, bo i do takiego dziedzictwa przyznają się niektórzy z ukraińskich historyków?
Dlatego uważam, że dla osób interesujących się czy to konfliktem na Ukrainie czy po prostu zainteresowanych tym, kim są, a kim się czują nasi sąsiedzi powinni się zapoznać z ta relacją Ziemowita Szczerka.
Tak właściwie o naszym sąsiedzie wiemy niewiele i poza kresowymi reminiscencjami oraz zatrudnianiem pracowników sezonowych do wybuchu Majdanu nie specjalnie nas to interesowało.
Zresztą sami Ukraińcy mają problem z określeniem czym właściwie jest "ukraińskość"
To trochę tak jak z prawdą (i..... - to się sami domyślcie co jeszcze :-D) - każdy ma swoją.
Inaczej widzi swoją ukraińskość mieszkaniec Donbasu, inaczej Połtawy, Kijowa czy Lwowa.
Autor próbuje odpowiedzieć na to pytanie podróżując jak Ukraina długa i szeroka.
W czasie swojej podróży jeździ marszrutkami, taksówkami, czy po prostu w starym, dobrym, radzieckim stylu „na łebka”.
Rozmawia ze zwykłymi ludźmi, których spotyka na swojej drodze, a nawet z jednym z poczytniejszych pisarzy ukraińskich
Zwiedza posiadłość byłego Prezydenta Ukrainy zaraz po jego ucieczce z Kijowa, rozmawia na Majdanie w Kijowie i we Lwowie oraz Antymajdanie w Donbasie.
Ziemowit Szczerek zastanawia się też od kiedy liczyć powstanie państwa ukraińskiego?
Od 20 listopada 1917 roku, kiedy proklamowano niepodległość Ukraińskiej Republiki Ludowej ?
Może od czasów Galicji pod światłym panowaniem CK Monarchii?
Czy od czasów Hetmanatu z lat 1649-1764 ?
A może od czasów Odoakera (ok. 433-493) oficera wojsk Attyli, bo i do takiego dziedzictwa przyznają się niektórzy z ukraińskich historyków?
Dlatego uważam, że dla osób interesujących się czy to konfliktem na Ukrainie czy po prostu zainteresowanych tym, kim są, a kim się czują nasi sąsiedzi powinni się zapoznać z ta relacją Ziemowita Szczerka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych