7/10/2016 12:09:00 PM

Nemezis - Misha Glenny

W wielu z nas, którzy choć trochę interesują się Brazylią słowo „fawela” budzi dreszczyk emocji.
Królestwo bezprawia, gdzie Policja wkracza tylko z ciężkim sprzętem i to najchętniej w asyście wojska. Walki gangów narkotykowych, śmierć niewinnych ludzi na ulicach, fortuny mające korzenie w zbrodni.
Taaak, tyle wiemy. A jak jest naprawdę ? 
Książka Mishy Glenny wprowadza nas na tę „terra ingognita” w towarzystwie najlepszego z możliwych przewodników.
Niekwestionowanego władcy 100.000 dusz w największej faweli w Rio de Janeiro - Rocinhi, wroga publicznego numer 1 w Brazylii – Antonio Fransisco Bonfima Lopesa znanego jako „Nemezis”.
„Nem", jak mówią o nim przyjaciele obecnie jest na utrzymaniu rządu brazylijskiego w najlepiej strzeżonym więzieniu tego kraju.
Autorowi udało się odbyć szereg spotkań z tym osławionym „bandytą”.
Rozmowy z Nemem, jego przyjaciółmi, wrogami, rodziną i oficerami Policji, którzy doprowadzili do jego aresztowania pokazują drogę, jaką przebył „Nemezis” od szefa dystrybucji w Globus Express do bossa podziemia. 
Antonio, jak znakomita większość mieszkańców fawelas, chciał być „czysty” i nie mieć żadnych kontaktów ze światem przestępczym. Podobnie jak jego rodzice, wybrał uczciwą, lecz nisko płatną pracę. Jednak ciężka choroba córki postawiła go przed dylematem – pójść po pomoc do Dono do Morro, liczyć na cud, czy pozwolić jej umrzeć, bo pomoc socjalna w fawelas praktycznie nie daje szans na dobrą opiekę medyczną.
Jaką podjął decyzję - wiadomo, a czy Wasza byłaby inna ?
Opowiadając o "Nemezis" Misha Glenny jednocześnie wyjaśnia czym różnią się „cariocas” od „paulistas”,  skąd się w ogóle wzięły fawela  i czym różnią się  od morro, opisuje codzienne życie w fawelach. 
W książce znajdziecie odpowiedzi na pytania czy brazylijskie policje w liczbie trzech faktycznie walczą z gangami narkotykowymi czy wręcz przeciwnie – walczą między sobą, a przestępczością zajmują się tylko wówczas,  kiedy już nie mają innego wyjścia. 
Jakie są korzenie najważniejszych karteli narkotykowych w Brazylii, jak wygląda cały system handlu narkotykami w Ameryce Łacińskiej  oraz czy politycy na pewno nie mają sobie nic do zarzucenia w kwestii dzielnic biedy w tych krajach. 
O tym wszystkim przeczytacie w świetnej książce, napisanej z pełnym poświęceniem i profesjonalizmem. O poważnym podejściu do tematu świadczy następujący fakt – Misha Glenny w imię rzetelności pisarskiej nauczył się…  portugalskiego. 
„Nemezis” czyta się znakomicie i jest to pozycja poszerzająca wiedzę o brazylijskich dzielnicach biedy z równą mocą przekazu jak czterokrotnie nominowane do Oscara, niezrównane „Miasto Boga”.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 To czytają Saudyjskie Wielbłądy , Blogger