7/27/2016 09:50:00 AM

Wojny szpiegów - Tennent H. Bagley

Tennent H. Bagley, znany w CIA jako „Pete” sam jest postacią nietuzinkową, ale rodzinę miał jeszcze bardziej znamienitą. Imionami Jego przodków nazwano…  siedem okrętów US.Navy.
Urodzony w Bazie Marynarki Wojennej w Annapolis, pochodzi „z najbardziej morskiej rodziny w historii USA
Wuj Joe był Sekretarzem Marynarki podczas I Wojny Światowej a jego asystentem był niejaki… Franklin Delano Roosevelt. Wuj Joe był jedyną osobą, do której FDR mówił „Szefie” :-)
Bracia naszego bohatera byli pierwszymi czterogwiazdkowymi admirałami – rodzeństwem w historii Marynarki Stanów Zjednoczonych.
Jemu samemu karierę w US Navy uniemożliwił zbyt słaby wzrok, jak na ówczesne wymogi służby.
Został więc członkiem United States Marine Corps i służył w czasie II Wojny Światowej na lotniskowcu, tak, że tradycji stało się zadość.
Po wojnie podjął studia w Szwajcarii. Jednak ze względu na patriotyczne wychowanie postanowił włączyć się w „zimną wojnę” z krajami Bloku Wschodniego. Do CIA zarekomendował go Wujek Bill - William Daniel Leahy czyli pierwszy z czterech pięciogwiazdkowych admirałów US. Navy.
Przy odpowiednim wykształceniu (doktorat w Instytucie Studiów Międzynarodowych w Szwajcarii) i rekomendacji do ówczesnego szefa CIA rozpoczął służbę w tej instytucji na placówce w Wiedniu.
Zajmował się kontrwywiadem. a przez pewien czas głównym przeciwnikiem „Pete" był... polski Urząd Bezpieczeństwa.
Były to czasy, kiedy źródła osobowe i zdolności analityczne stanowiły podstawową bronią wywiadów i kontrwywiadów obu bloków militarnych.
Z lektury poznacie zasadę „agresywnego kontrwywiadu” któremu hołdowało KGB (pod różnymi nazwami od CzeKa, przez NKWD i MGB )  oraz dowiecie się, w jaki sposób udało się wywiadowi radzieckiemu zinfiltrować polską organizację „Wolność i Niezawisłość”.
To nie był pierwszy tego typu numer w historii służb rosyjskich – było to twórcze rozwinięcie działalności… carskiej Ochrany.
Tennent H. Bagley bardzo szczegółowo opisuje swoją pracę z Jurijem Nosenką – wysokim funkcjonariuszem KGB, który zdecydował się na „zmianę barw klubowych”.
Tylko czy na pewno się zdecydował ? A może była to kolejna gra operacyjna Rosjan mająca zdezawuować doniesienia innych uciekinierów z KGB, takich jak Piotr Popow czy Oleg Pieńkowski?
Z dalszych analiz wynikało, że Nosenko nie mówił prawdy, ale w CIA podjęto decyzję aby mu wierzyć wbrew dość oczywistym faktom. Mogły zadziałać dwa czynniki – niechęć Amerykanów do przyznania się,  że dali się po raz kolejny oszukać Rosjanom (a ówczesne sukcesy radzieckie były wielce spektakularne), albo fakt, że dochodzenia blokował bardzo wysoko postawiony w CIA radziecki kret.
Apostołowie z Cambridge” (Kim Philby, Donald Mac lean, Guy Burgess, Anthony Blunt, John Cairncross) którzy zinfiltrowali wywiad i kontrwywiad brytyjski czy zastępca szefa kontrwywiadu Bundesnachrichtendienst (BND - wywiad RFN) będący na żołdzie radzieckim to tylko niektóre z sukcesów KGB, będące legendą po dziś dzień. Niezmiernie rzadko udaje się komukolwiek szefami kontrwywiadów przeciwnika zrobić swoich agentów.
Podobnej akcji Rosjan obawiał się w szeregach CIA bardzo znany szef kontrwywiadu James Jesus Angleton. Ta obsesja Angeltona,  doprowadziła do „polowań na czarownice” w szeregach CIA.
Będziecie mieli okazję sami zmierzyć się z tym problemem. Kto miał rację w sprawie Nosenki ?
Angelton i Bagley czy może ci, którzy Nosence wierzyli i traktowali go jako cenną zdobycz Agencji?
Czy faktycznie na najwyższych szczeblach CIA był (jest?) rosyjski agent?
Może Aldrich Hazen Ames –szef kontrwywiadu CIA na Związek Radziecki nie był najwyżej ulokowanym agentem radzieckim?
Dużo materiałów, analiz i raportów pisanych w czasach Zimnej Wojny, kiedy to jeszcze zdolność do analiz, źródła osobowe i działania operacyjne były podstawą pracy wywiadu.

Tytuł: Wojny szpiegów
Tytuł oryginału: Spy Wars
Autor: Tennent H. Bagley
Wydawnictwo: Zysk i S-ka   
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki
Data wydania: marzec 2014
Liczba stron: 369


2 komentarze:

  1. Hmm niedawno co skończyłam książkę a już znajduję następną do kolejki:)
    To mi się podoba!Mam nadzieję, że książka będzie strzałem w 10.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thomas

      Jeżeli lubisz tego typu literaturę na pewno się nie zawiedziesz. Lubię książki z solidną bibliografią, a ta ją ma :-)

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 To czytają Saudyjskie Wielbłądy , Blogger