1/06/2017 11:20:00 AM

Stalker - Lars Kepler

Poprawność polityczna autorów szwedzkich kryminałów nie przestaje mnie zadziwiać. Po Harrym Svenssonie (głównym bohaterze powieści Matsa Olssona), który jest znudzonym życiem dziennikarzem lubiącym rolę dominy w sadomasochistycznych relacjach z kobietami przychodzi czas na jeszcze oryginalniejszą kreację. Jedną z wiodących postaci w „Stalkerze”  jest komisarz Margot Silverman, będąca w zaawansowanej (trzeciej już) ciąży.... lesbijka.
To ona, po śmierci komisarza Joony Linny jest odpowiedzialna za pracę Wydziału Zabójstw policji w Sztokholmie. Na adres mailowy szwedzkiej policji zaczynają przychodzić krótkie, kilkuminutowe filmiki o.... niczym. Ot, jakaś kobieta wkłada rajstopy, poprawiając jej szew. Takich „produkcji artystycznych" w otchłaniach Internetów” są tysiące.
Sprawa nabiera jednak całkiem innego wymiaru, kiedy okazuje się, że dosłownie kilka minut po opublikowaniu nagrania kobieta została zamordowana w wyjątkowo brutalny sposób.
Niedługo później pojawia się kolejny film. Policja próbuje ustalić, kim jest jego bohaterka, mając świadomość, jak mało jest czasu na to, żeby uratować jej życie.
Margot zaprzęga do współpracy znanego psychiatrę, Erika Maria Barkę. Pomagał on już wcześniej w dochodzeniach, dzięki jego metodzie poddawania świadków lub podejrzanych hipnozie udało się zatrzymać brutalnego mordercę, którym okazał się kaznodzieja Rocky Kyrklund.
Jednak psychiatra ma mroczne tajemnice. Po pierwsze, jest lekomanem, uzależnionym od środków nasennych i uspakajających. Po drugie – zataił informacje o alibi, jakie miał mieć skazany Rocky Kyrklund.
Ta druga tajemnica może go kosztować karierę, z wydaleniem zawodu za nieetyczne zachowanie włącznie. Karma wraca do Erika. Okazuje się, że podczas seansu hipnotycznego męża drugiej z ofiar, który pod wpływem szoku pozacierał ślady morderstwa sposób ułożenia ciała ofiary oraz jej obrażenia wyglądają dokładnie tak, jak te, których doznała ofiara rzekomo zamordowana wiele lat wcześniej przez kaznodzieję. Jednak to nie on jest sprawcą ostatnich morderstw, ponieważ przebywa w zakładzie zamkniętym dla niebezpiecznych przestępców (podobnym do tego, które znacie z „Milczenia owiec”, ale bardziej poprawnego politycznie, bo szwedzkiego).
Erik sprawdza po latach alibi Rocky”ego. Jest ono prawdziwe. To oznacza, że od 11 lat w zakładzie siedzi niewinny człowiek, a morderca pozostawał na wolności i znowu się uaktywnił.
Śledztwo toczy się nieporadnie i na szczęście dla wszystkich zainteresowanych (poza mordercą oczywiście) po znalezieniu ostatecznych dowodów śmierci innego psychopaty do świata żywych powraca komisarz Joona Linny.
Powieść mroczna, przepełniona krwią i przemocą, ale bardzo wciągająca dla miłośnika gatunku. Gdyby tylko autorzy (Lars Kepler to pseudonim pod którym kryje się para autorów - Alexander Ahndoril i Alexandra Coelho Ahndoril)  zdecydowali się kto jest głównym bohaterem i nie wprowadzali wielu wątków jednocześnie, nie kończąc większości z nich byłaby po prostu znakomita.

 Tytuł: Stalker
Tytuł oryginału: Stalker
Autor:
Marta Rey-Radlińska
Wydawnictwo:  Czarne
Data wydania polskiego: lipiec 2016
Liczba stron: 608
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 To czytają Saudyjskie Wielbłądy , Blogger