W latach 70. i 80. XX wieku polskie służby specjalne – zarówno
cywilne jak i wojskowe - współpracowały z przedstawicielami Organizacji Wyzwolenia Palestyny, Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny oraz innymi arabskimi organizacjami (głównie palestyńskimi) i
jest to fakt ogólnie znany.
Wspomniane organizacje, często uciekające się do aktów terroru, były nastawione na konflikt z Izraelem i Stanami Zjednoczonymi, które w tamtym czasie należały do wrogiego PRL obozu.
Wspomniane organizacje, często uciekające się do aktów terroru, były nastawione na konflikt z Izraelem i Stanami Zjednoczonymi, które w tamtym czasie należały do wrogiego PRL obozu.
Książka napisana
przez pracownika Biura Badań Historycznych IPN i zarazem naukowca specjalizującego się w zagadnieniach zimnej wojny, służb
specjalnych oraz relacji PRL z krajami bliskowschodnimi i północnoafrykańskimi mogłaby wydawać się pozycją napisaną
pod określoną tezę pt.”PRL zbrodniczą organizacją był”.
Ale taka nie jest.
Uczciwość badawcza jest dla Autora bardzo istotna i przedstawione w książce fakty
nie mają na celu udowadniania jakiejkolwiek tezy prowadzącej do takowych
wniosków. Owszem, pojawiają się wątki sensacyjne, jak np. dostawy broni, której użyto przy porwaniu statku „Achille Lauro”, tajemnicza próba zabójstwa Abu Dawuda czyli Mohammada Oudeha w warszawskim
hotelu „Victoria" czy pobyt na terytorium Polski jednego z
najbardziej osławionych terrorystów (którego poszukiwał Jason Charles Bourne w
książkach Roberta Ludluma) Ilicha Ramíreza Sáncheza znanego jako „Carlos” albo
„Szakal".
To również
książka o rozległych interesach, prowadzonych w Polsce przez przedstawicieli Abu
Nidala, który biuro swojej firmy miał w biurowcu Intraco na ul. Stawki 2 w
Warszawie.
Jednak jako drugi co do wielkości kraj Układu
Warszawskiego wcale nie byliśmy najbardziej „proterrorystycznie" nastawionym
partnerem Palestyńczyków. Owszem, byli w Polsce leczeni, kupowali broń i mieli
zapewnione względne bezpieczeństwo, ale daleko było polskim służbom do
zaangażowania rumuńskiej Securitate czy enerdowskiego STASI.
Dzięki CENZINOWI
byliśmy znaczącym graczem na rynku broni, a wysokiej jakości karabinki
Kałasznikowa czy inne produkty polskiej zbrojeniówki stanowiły pokaźne źródło
zarówno walut wymienialnych, jak i obłożonych embargiem technologii.
O „czystości intencji" służb zachodnich i
jasnym podziale „kto wróg, a kto przyjaciel" w niewidzialnej wojnie
prowadzonej przez CIA, KGB i polskie służby świadczy arcyciekawy
kontrakt, znany jako afera „Iran- contras”, który mógł kosztować stanowisko
jednego z najbardziej popularnych w Polsce amerykańskich prezydentów USA – Ronalda
Reagana. Okazuje się, że broń, którą dostarczała do Iranu podczas tej operacji CIA
pochodziła z…Polski.
Może to dla niektórych zabrzmi dziwnie, ale
czytając tę publikację bardzo bym chciał, aby obecne polskie służby specjalne
były równie skuteczne i miały podobne znaczenie w świecie „luster i mgły” jakie „niesłuszne" z puntu widzenia obecnych realiów politycznych służby PRL.
Tytuł: Zabójcze układy. Służby PRL i międzynarodowy terroryzm
Autor: Przemysław Gasztold Seń
Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN
Data wydania polskiego: marzec 2017
Liczba stron: 424
Autor: Przemysław Gasztold Seń
Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN
Data wydania polskiego: marzec 2017
Liczba stron: 424
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych