Adam Górnik to młody,
obiecujący prokurator, mający już na swoim koncie całkiem sporo zawodowych
osiągnięć. Zwłoki odnalezione na podgliwickim poligonie mogą zakończyć jego
karierę i to w sposób spektakularny. Bynajmniej nie dlatego, że nie będzie on w
stanie ustalić tożsamości ofiary czy znaleźć mordercy i doprowadzić go przed
oblicze Wysokiego Sądu.
Jest znacznie, znacznie gorzej. Prokurator Górnik
doskonale wie, nie tylko kim jest ofiara.
Ba, wie również kto jest mordercą.
To
…prokurator Adam Górnik. Szkolnego „kolegę”, którego klony mogliście spotkać na
swojej drodze (jak mieliście pecha w życiu) i który prześladował młodszych
kolegów, wymuszając od nich pieniądze groźbami i pobiciami zabił w wieku lat 15
przy użyciu młotka. Impulsem był gwałt jakiego „Korsarz” dopuścił się na
szkolnej miłości Adama – Karolinie. Teraz dorosły już Adam musi zmierzyć się z
konsekwencjami swojego czynu. Stara się zostać prokuratorem prowadzącym i tak
poprowadzić śledztwo, aby i owszem, ustalić dane ofiary, ale później umorzyć z
powodu niewykrycia sprawcy. Sztuka przejęcia śledztwa mu się udaje, ale na
miejscu zdarzenia okazuje się, że... zwłok „Korsarza” nie ma. Jest za to ciało
dziewczynki.
Żeby było jeszcze
ciekawiej, do prokuratora Górnika dzwoni mężczyzna, który nie dość, że przyznaje się
do zabójstwa, to jeszcze twierdzi, że jest... zabitym przez niego Filipem
”Korsarzem” Korsarskim.
Próba schwytania
„zmartwychwstałego" Korsarskiego jest dla prokuratora priorytetowa z
oczywistych względów. Do współpracy zatrudnia swego kolegę, syna znanego
śląskiego adwokata, który przez różne „życiowe zakręty” nie ukończył prawa i
został prywatnym detektywem.
Już ten opis powinien Was
zachęcić do lektury. Jednak Wojciech Chmielarz w konstruowaniu intrygi poszedł
duuuużo dalej :-D
Chętnie coś jeszcze bym
napisał, ale nie chcę psuć Wam przyjemności z lektury ujawniając, że zabójcą
jest.....
Tytuł: Zombie
Autor: Wojciech Chmielarz
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania polskiego: maj 2017
Liczba stron: 520
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania polskiego: maj 2017
Liczba stron: 520
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych