4/13/2017 11:25:00 AM

Porwane. Boko Haram i terror w sercu Afryki - Wolfgang Bauer

Wolfgang Bauer - niemiecki reporter udał się do Nigerii, aby poznać historie kobiet, którym udało się uciec z niewoli Boko Haram - jednej najbardziej okrutnych organizacji terrorystycznych. Jej nazwa w wolnych tłumaczeniach oznacza „Książki to grzech” „Zakazać zachodniej oświaty” „Nowoczesne wykształcenie to grzech” czy „Zwodzenie przez przytaczanie fałszywych faktów to grzech”.
Opowieści faktycznie są przerażające, a Autorowi na pewno uda się zaszokować co bardziej wrażliwych czytelników. Na szczęście tym razem, w przeciwieństwie do swojej wyprawy szlakiem przemytników ludzi, którą opisał w książce „Przez morze. Z Syryjczykami do Europy” nie pomógł w przedostaniu się na teren Unii Europejskiej nielegalnych imigrantów (za ten czyn nie został skazany, albowiem zrobił to z.... pobudek humanitarnych i nie brał za to pieniędzy, nie słyszałem jednak nic o tym, żeby ich z własnej kieszeni utrzymywał).

Poruszenie sumień Europejczyków ma wpłynąć zdaniem autora na poprawę losu Nigeryjczyków, a głównie porywanych i wykorzystywanych seksualnie kobiet, traktowanych przez Boko Haram jako element ich walki. Członkowie tej organizacji wierzą, że spłodzone przez nich potomstwo ruszy w ślady ojców – gwałcicieli w szerzeniu całkowicie zwyrodniałej wersji islamu.
Jak to robić? Pan Bauer.... otworzył konta bankowe, na które wpłacane są pieniądze dla 151 kobiet, uciekinierek z niewoli Boko Haram, dzięki którym mają one rozpocząć nowe życie.
Sam jednak przyznaje, że to może nie być najlepsze rozwiązanie, strasząc nas jednocześnie możliwością napływu zwolenników Boko Haram do Europy.
Nigeria jest państwem niepodległym od 1960 roku. Domyślam się, że w oczach ludzi pokroju pana Bauera i tak biali Europejczycy po dziś dzień są odpowiedzialni za to, co dzieje się w ich byłych koloniach.
W 1901 Nigeria stała się brytyjskim protektoratem czyli Anglicy rządzili tam 59 lat. To tylko 2 lata dłużej, niż samodzielny byt Nigerii jako niepodległego państwa. Nigeria posiada armię (47 co do wielkości na świecie), która nie jest w stanie sama rozwiązać problemów z terrorystami. Trudno jednak z terrorystami wygrać, jeśli się przed nimi ucieka. W Nigerii żyje ponad 158 mln. ludzi,  jest to najludniejszy kraj afrykański, charakteryzujący się zarazem jednym z najwyższych współczynników przyrostu naturalnego w Afryce Zachodniej szacowanym obecnie na 32 promile.
Znając podejście Autora,  powinniśmy pewnie hurtem ich wszystkich przewieźć do Europy i utrzymywać, bo w znakomitej większości nie posiadają wiedzy i kwalifikacji umożliwiających funkcjonowanie w społeczeństwie stechnicyzowanym, a pasterzy kóz i pomocy domowych w liczbie powiedzmy 50 -60 mln. raczej nie potrzebujemy.

Szczerze mówiąc, kompletnie nie mam pojęcia, co chciał Autor uzyskać poprzez tę publikację.
Wykazać, że Afrykanie nie są w stanie samodzielnie sprostać utworzeniu państwa, które potrafi zadbać o swoich obywateli? Skłonić Brytyjczyków, żeby w ślad za Francuzami wysłali wojsko w celu likwidacji Boko Haram? (Francja za pomocą sił liczących.... 2300 żołnierzy rozwiązała w Mali problem z terrorystami na dłuższy czas),
Ale to będzie dowód na pierwszą tezę, a pewnie po jakimś czasie Wolfgang Bauer zarzuci Brytyjczykom neokolonializm. Niestety, Euroamerykanie mają zbyt dużo własnych problemów (których znacznej części są twórcami, żeby nie było), aby dodatkowo rozwiązywać za rządy krajów afrykańskich zadania rządzenia ich państwami.
Jedyne, co można by zrobić, to wymusić na międzynarodowych koncernach wpływ na redystrybucję dochodów państwa w sposób bardziej sprawiedliwy, ale jest to równie realne, jak skuteczność „wyrazów głębokiego zaniepokojenia” wygłaszanych przez unijnych polityków w wielu innych sprawach. Napływ Boko Haram do Europy można powstrzymać w bardzo prosty sposób. Nie wpuszczać nielegalnych imigrantów, zamiast tworzyć kontyngenty, przymusowo rozdzielane krajom UE.
To dość proste rozwiązania, ale ludziom pokroju pana Bauera do głowy nie przyjdą. W swej chęci zbawiania świata będzie oczekiwał, że musimy przyjmować tych ludzi, bo tam, gdzie żyją jest im źle.
Nigeria należy do najlepiej rozwiniętych krajów Afryki Zachodniej. To, że żyje się tam źle zawdzięcza głównie sobie. Nie ma już w Nigerii złych kolonizatorów. To, że standard życia w Europie jest wyższy, w jego pojęciu nie wynika z tego, że rodziny ograniczają liczbę potomstwa do takiej, którą są w stanie utrzymać i wyedukować, a pieniądze w większych ilościach nie biorą się z socjalu, tylko z pracy. Do tego, żeby mieć dobrą pracę trzeba posiadać wiedzę i kwalifikację nieco większą niż ta, która jest potrzebna do wypasania kóz. I bynajmniej nie jest obowiązkiem Europy utrzymywanie państwa niepodległego od kilkudziesięciu lat. Pewnie rozlegną się głosy, żem niehumanitarny, że nie jestem wrażliwy na krzywdę ludzką itp.
Być może – choć pomagam ludziom tak jak mogę i potrafię i na tyle, na ile mnie stać. Jednak nie staram się zbawiać świata cudzymi rękoma i za cudze pieniądze.

Tytuł: Porwane. Boko Haram i terror w sercu Afryki
Tytuł oryginału: Stolen girls: survivors of boko haram tell their story
Autor: Bauer Wolfgang
Wydawnictwo: Czarne
Tłumacz: Kalinowska Elżbieta
Data wydania polskiego: marzec 2017
Liczba stron: 208


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 To czytają Saudyjskie Wielbłądy , Blogger