Zapraszamy do udziału w drugiej edycji konkursu "Wygraj książkę i.... czytaj z Wielbłądami"
Tym razem nagrodami będą ufundowane przez wydawnictwo Znak Literanova trzy egzemplarze książki
Tym razem nagrodami będą ufundowane przez wydawnictwo Znak Literanova trzy egzemplarze książki
Sekrety księżniczki - Jean Sasson
Prawdziwa opowieść saudyjskiej księżniczki o sile i słabości arabskich kobiet
Prawdziwa opowieść saudyjskiej księżniczki o sile i słabości arabskich kobiet
- Polubić naszą stronę To czytają Saudyjskie Wielbłądy na Facebooku
- Udostępnić post konkursowy na Facebooku i / lub na własnym blogu
- Odpowiedzieć na poniższe pytanie
Komu i dlaczego powierzyłabyś / powierzyłbyś swój największy sekret
- Odpowiedzi prosimy zamieszczać w komentarzach pod postem konkursowym na Facebooku
- Osoby, które nie mają konta na Facebooku mogą zamieścić odpowiedzi po tym postem
- Konkurs trwa od 31. 08.2016 do 10.09.2016
- Organizatorami konkursu są autorzy bloga "To czytają Saudyjskie Wielbłądy"
- Nagrodami są trzy egzemplarze książki pt. "Sekrety księżniczki" autorstwa Jean Sasson ufundowane przez wydawnictwo Znak Literanova
- Zwycięzcami konkursu zostaną Autorki / Autorzy najciekawszych (naszym zdaniem) odpowiedzi
- Nagrody zostaną wysłane przez Wydawnictwo „ZNAK Literanova” na wskazane przez zwycięzców adresy na terenie Polski.
- Ogłoszenie wyników konkursu nastąpi w ciągu trzech dni od daty jego zakończenia.
- Wyniki zostaną opublikowane na blogu oraz FP bloga na Facebooku
- Udział w konkursie oznacza akceptację niniejszego regulaminu.
Życzymy Wszystkim udanej zabawy i zapraszamy do zapoznania się z recenzjami
Kryni58 i Gosi L-L
Recenzja Kryni58 dostępna jest także tutaj
„Dobry muzułmanin musi pilnować sekretów”.
Tak zaczyna się książka Jean Sassoon – „Sekrety Księżniczki”. Kim jest tytułowa księżniczka? To należąca do saudyjskiej rodziny królewskiej Sułtana Al Su’ud. Jak sama o sobie mówi, jest „średnią kobietą”, już nie młodą ale której daleko jeszcze do starości – kobietą w najlepszym okresie życia. Jest szczęśliwą mężatką, matką trojga dzieci, babką czworga wnucząt. Jej rodzina mieszka w pięknym pałacu , posiada majątek którego nie jest w stanie wydać, ma do dyspozycji służbę i asystentki. Wydaje się że niczego nie brakuje jej do szczęścia. Może prowadzić wygodne i beztroskie życie, koncentrując się na przyjemnościach, przymierzaniu modnych strojów, dbaniu o urodę….
To właśnie wydają się być sekrety księżniczki Sułtany. Jednak lektura książki wyprowadza czytelnika z tego przekonania. Ta księżniczka interesuje się wydarzeniami politycznymi i społecznymi nie tylko w Arabii, ale też w innych krajach Bliskiego Wschodu. Najbliższe są jej losy arabskich kobiet. W społeczeństwach zdominowanych przez mężczyzn kobiety żyją jako „wieczne niepełnoletnie”, zdane na wolę swoich opiekunów prawnych którzy decydują o wszystkim. Prawo w tych krajach nie chroni kobiet nawet wtedy gdy są ofiarami przemocy. W powszechnej opinii to one odpowiadają za to co je spotkało podczas gdy prawdziwi sprawcy pozostają bezkarni.
Dziewięcioletnie dziewczynki wydawane za mąż, kobiety oblewane kwasem, fizycznie i psychicznie okaleczone rodziny uchodźców z terenów objętych walkami….. oto niektóre sekrety jakie dane jest poznać księżniczce. Sułtana w różny sposób dociera do informacji o skrzywdzonych kobietach. I chociaż sytuacja materialna pozwala księżniczce i jej córkom nieść pomoc w niektórych przypadkach, to by zapobiec kolejnym tragediom, może jedynie zdradzić powierzone jej sekrety…. Jednak musi zrobić to tak, aby nikomu nie zaszkodzić. Poza tym, samo nawet okazanie zainteresowania dla niektórych spraw może okazać się groźne dla niej samej….. jest wszak kobietą, muzułmanką i poddaną króla Salmana.
Mimo tego co nam się wydaje, niewiele wiemy o życiu w krajach arabskich. Dlatego warto sięgnąć po książkę i pogłębić swoją wiedzę na ten temat. Pomocny w tym będzie dołączony do niej słowniczek i aneks, w którym znajdziemy informacje o Arabii Saudyjskiej, Jemenie, wydarzeniach w Syrii i przemocy wobec kobiet w Pakistanie.
Recenzja Gosi L-L
Jak wyobrażamy sobie życie księżniczki?
Co zostało w naszych głowach z bajek ,które widzieliśmy lub
czytaliśmy w dzieciństwie?
Jak to co mamy w głowach ma się do rzeczywistego życia
współczesnej księżniczki z Arabii Saudyjskiej?
Książka ”Sekrety Księżniczki” daje nam tylko niewielki wgląd
w sprawy ważne dla kilku saudyjskich księżniczek. Pokazuje ich troskę o inne Kobiety ,ich walkę
o prawa tych mniej uprzywilejowanych. Dużym zaskoczeniem, biorą pod uwagę
stereotypowe postrzeganie „księżniczek” jest fakt ,że zamiast leżeć i pachnieć
kobiety dysponujące ogromnymi pieniędzmi i wpływami potrafią ich użyć w imię
dobra innych kobiet. Autorka z autentycznym zainteresowaniem opowiada o losach
arabskich kobiet z odmiennych niż jej własne środowisk. Nie ocenia ich postaw
(chociaż historia pięknej Jemenki O imieniu Italia mogła się jej nie spodobać)
, nie szuka dla nich usprawiedliwień, po
prostu w sposób bardzo elegancki i dyskretny opowiada o sekretach życia w nieznanym
dla nas świecie. Księżniczka Sułtana Al Su’ud z wielką wnikliwością obserwuje
otaczający ją świat, widzi trudną sytuację swoich pracowników, którzy musieli
pozostawić swoje kraje i rodziny szukając lepszego życia za granicą, widzi też
jakie skutki dla ludności cywilnej pociągają za sobą wojny. To właśnie cywilne
ofiary konfliktów zbrojnych wzbudzają jej największe zainteresowania i chęć
niesienia pomocy. Z dużą miłością pisze o swojej wielkiej rodzinie, dzieciach mężu ,siostrach
i kuzynkach. Pisząc o swych dzieciach Księżniczka chętnie podkreśla
zaangażowanie ,szczególnie córek w działalność dobroczynną. Chociaż czasem nie
do końca jest w stanie zrozumieć motywy ich postępowania. Wielokrotnie zapewnia
,że pisząc o ich sekretach ma na to zgodę .Dopiero czytając tę książkę zaczęłam
się zastanawiać ile wiem o kobietach w świecie arabskim , jak to co czytam w gazetach czy Internecie
ma to się do znanej im rzeczywistości i czy kiedykolwiek zdołam zrozumieć ich
sposób myślenia. I na koniec
stereotypowo : książka bardzo mi się podobała. czyta się sama .Kiedy musiałam na chwilkę przerwać czytanie
,to myślami wciąż błądziłam wokół opowiadanej przez księżniczką historii .Myślę
zatem ,że cel autorki został osiągnięty.
Chętnie wezmę udział w konkursie, z taką nagrodą :)
OdpowiedzUsuńPowierzenie swojego sekretu, to w sumie poważna sprawa bo wpuścić kogoś do najglębszej części duszy, na codzień ukrytej głęboko. Komu byłabym skłonna wyjawić swoje tajemnice..? Nie bliskim- nie chciałabym ich martwić, gdyby to było coś tego typu, nie przyjaciołom, w myśl zasady: "Boże, strzeż mnie od przyjaciół, z wrogami poradzę sobie sam". Więc kto by to był? Jakaś ciepła osoba, od której biło by takie swoiste ciepło, wzbudzajace zaufanie, w której oczach odbijały by się wszystkie barwy i mądrość życiowa. Hmm, może jakaś starsza Pani. Była by to osoba z jakiegoś odległego zakątka ziemi, więc nawet gdybym jej coś zdradziła, pozostałoby to między nami, tam, w tamtym miejscu...Bo czasem łatwiej zwierzyć się komuś spoza kręgu bliskich/ znajomych...
Swój największy sekret powierzyłabym mojej najlepszej przyjaciółce Marcie, ponieważ wiem, że cokolwiek by to nie było, ona nie potępiłaby mnie i nie zdradziła. Wiem, że udzieliłaby mi wsparcia i pomocy, gdyby zaszła taka potrzeba,a nie pozostawiła samej sobie.
OdpowiedzUsuńMężczyźni są najlepszymi osobami do powierzania im naszych sekretów. Nigdy ich nie zdradzą. Nawet ich nie pamiętają bo po prostu nas nie słuchają :). Żartuję oczywiście a swoje sekrety powierzam, rzecz jasna, mężowi. O dziwo mnie słucha, czasem aż zbyt uważnie i pamięta wszystko co mu powiedziałam. Czasem nawet po kilku latach przypomni mi, że podczas tamtego spotkania u jego kolegi w takiej konkretnej sytuacji powiedziałam to i to. Lekko przerażające. Ale wracając do tematu, to mąż poznał już kilka moich sekretów, o których nie wie nikt inny (nawet jedyna siostra) i mam pewność, że jak dotąd nikomu nawet słówkiem o nich nie wspomniał. Dobrze mieć takiego powiernika i ufać mu w 100 procentach.
OdpowiedzUsuńPolka25
A ja myślę, że nie powierzyłabym takiego sekretu nikomu...I mimo, że wiem że dobrze jest się wygadać, porozmawiać, zwierzyć...i mimo, że mam wspaniałą przyjaciółkę...to jestem też skryta, jestem introwertykiem, a poza tym wiem, wiem to na pewno, że niektórych rzeczy się nie wyjawia...po prostu...
OdpowiedzUsuń