Tym razem ślady zbrodni zaprowadzą go aż na niemiecką Mierzeja Wiślaną: do Elbląga, Krynicy Morskiej, Fromborka. A przede wszystkim do zasypanych śniegiem wiosek menonickich, potomków holenderskich osadników, którzy niegdyś osuszyli i zagospodarowali te tereny.
Wim Oxelrode, starszy wspólnoty mennonickiej z Mierzei Wiślanej zostaje brutalnie okaleczony w domu modlitwy. Umiera w wyniku napadu. Radca Christian Abell z gdańskiej Kripo, aby odnaleźć sprawcę, musi prowadzić dochodzenie, zarówno na terenie Wolnego Miasta Gdańska, jak i terenach należących do Rzeszy. Tam jest zmuszony współpracować z komisarzem Merteseckerem, przynależącym do NSDAP nie tylko ciałem, ale i duszą. Jak wiemy z wcześniejszych przygód radcy Abella – nie należy on do miłośników nowych Niemiec.
Abell ma trudne zadanie, bo naziści powoli wszędzie przejmują władzę. Nawet jego szef, komisarz Kellerman, chcąc zachować eksponowane stanowisko szefa Kripo w Wolnym Mieście Gdańsku musi otaczać się, w swoim dobrze pojętym interesie, ludźmi z otoczenia gauleitera Forstera. Wkrótce pojawia się kolejny trup. I nowy przeciwnik, który dorównuje Abellowi, inteligencją i sprytem. Zadania nie ułatwiają mu także menonici: wspólnota hermetycznie zamknięta na obcych i skrzętnie pilnująca swoich sekretów. Abell nie ma więc łatwo. Musi przełamać otaczającą go zmowę milczenia i odnaleźć ten jeden właściwy trop w gąszczu fałszywych śladów i poszlak. Stare porachunki, seks, zwykła chciwość, opętanie zbrodniczą ideologią? Wszystko tu może być motywem zbrodni – lub tylko jej pozorem.
Autor umiejętnie nas zwodzi i mnoży fałszywe tropy. Intryga kryminalna prowadzona jest pewną ręką, fabuła zbudowana kunsztownie i bez mielizn. To się czyta! Nie brakuje zwrotów akcji i suspensów. A już same zakończenie, zaskakujące i świeże, jest naprawdę trudne do odgadnięcia. Ważną role w powieści odgrywa także namiętność. Pojawiaj się grzeszny sex i piękne kobiety…
Czy Abell ulegnie pokusie i zdradzi swoją narzeczoną, Gabi, która poznaliśmy w poprzednim tomie?
W powieści można znaleźć wszystkie wyróżniki stylu Bochusa: świetny język, pieczołowicie odmalowane tło epoki, klimat niemieckiej prowincji w cieniu umacniającego się nazizmu, umiejętny melanż postaci historycznych i fikcji literackiej. No i te ciekawostki o bursztynie i mennonitach, katedrze we Fromborku i elbląskiej starówce, której już nie ma. To one sprawiają, że książkę chce się smakować, czytać jak najdłużej, smakować jak mocną czarną kawę.
Pozostałe książki Krzysztofa Bochusa
Czarny manuskrypt
Martwy błękit
Tytuł: Szkarłatna głębia
Autor: Krzysztof Bochus
Wydawnictwo: Muza S.A.
Data wydania: maj 2018
Z ogromną przyjemnością poznam bliżej twórczość autora.
OdpowiedzUsuńMartyna - w mojej opinii warto, bo Autor wie, jak prowadzić narrację i jest bardzo dokładny w odwzorowaniu realiów lat 30. XXw. Takie 2 w 1 :-)
UsuńJestem historykiem, więc ta książka jest dla mnie idealna :)
OdpowiedzUsuńJardian- szczególnie, jeśli interesuje Cię okres międzywojenny w Wolnym Mieście Gdańsku oraz III Rzeszy.
UsuńPan Krzysztof wykonał bowiem bardzo solidną pracę nad tzw. "reaserchem" jeżeli chodzi o historyczne nazwy ulic oraz przeznaczenie budynków w tym okresie.