6/21/2018 07:46:00 AM

Victus. Upadek Barcelony 1714 - Albert Sánchez Piñol

Wojna o sukcesję hiszpańską (1701–1714) pomiędzy Wielką Brytanią, Holandią, Austrią, Prusami a Francją, Hiszpanią, Bawarią i Kolonią o władztwo nad Hiszpanią i dominację w Europie widziana oczyma znamienitego „maganona” czyli inżyniera budującego fortece – Martiego Zuviria.

Na wygnaniu, w zacnym wieku 98 lat, Marti Zuviria dyktuje swoje wspomnienia służącej. Ale jeżeli myślicie, że są to nudne memuary wychwalające bohaterstwo głównego narratora oraz innych „wielkich tego świata” jesteście w kolosalnym błędzie. U schyłku życia „Długonogi Zuvi” rozlicza się z przeszłością w sposób bezwzględny, ale i nie pozbawiony humoru. Historie przesycone zabawnie przedstawionymi scenami z życia bohatera, erotyzmem, podbojami miłosnymi (z partnerami obu płci zresztą). Okres szkolenia u najwybitniejszego inżyniera epoki markiza Vaubana może wpędzić w kompleksy Jamesa Bonda oraz innych adeptów sztuki wywiadu czy rozpoznania. Czas, który Zuviria spędzonił jako „aplikant” w zamku Bazoches to okres potu, krwi i łez, bo przekazywana przez asystentów Vaubana wiedza od szkoleń superżołnierzy XXI wieku specjalnie się nie różnią. Dwa lata, gdzie zapamiętywanie ogromnej ilości detali oraz np. budowa transzei pod ostrzałem jako żywo przypomina „piekielny tydzień” SELS-ów, tylko trwa ”nieco” dłużej.

Prawie 700 stron trzymającej w niepięciu opowieści, gdzie wybuchy śmiechu będą Wam przerywać lekturę co kilka stron. Jednak najbardziej zaskakujący jest fakt,  że powieść została napisana w oparciu od dokumenty z epoki, a Marti Zuviria jest postacią jak najbardziej autentyczną. Postacie fikcyjne, wprowadzane na potrzeby akcji, gdzie dokumentów albo nie ma, albo autor miał taką wizję swej opowieści miały również swoje odpowiedniki w opisywanym uniwersum. Dodatkowo posiada owo dzieło kolejną zaletę – wprowadza czytelnika w skomplikowany świat relacji pomiędzy Katalończykami i Kastylijczykami.
Dzięki tej lekturze posiądziecie, podaną w sposób łatwy, lekki i przyjemny, wiedzę dlaczego wzajemne relacje pomiędzy Madrytem a Barceloną są w dalszym ciągu napięte, mimo setek lat wspólnej historii jako Królestwo Hiszpanii. Katalończycy nie są w swoim pojęciu Hiszpanami, a rząd w Madrycie w wielu przypadkach traktują jako okupanta.

Dzieło absolutnie godne polecenia i nie ukrywam, że czekam niecierpliwie na tłumaczenie drugiego tomu, mając nadzieję, że przekładu dokona Dorota Walasek-Elbanowska, która w mojej ocenie jest tłumaczką wybitną. Czytałem już zbyt dużo świetnych książek, które dzięki nonszalancji lub niskich kompetencji tłumacza traciły 80% swojej oryginalnej treści. Przekład pani Doroty jest absolutnie genialny, doskonale oddaje zamysł autora i trafia do polskiego czytelnika.


Tytuł: Victus. Upadek Barcelony 1714

Autor: Albert Sánchez Piñol

Wydawnictwo: Noir sur Blanc

Data wydania: styczeń 2018

Ilość stron: 704

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 To czytają Saudyjskie Wielbłądy , Blogger